Geoblog.pl    robas    Podróże    Hiszpania i Francja 2010    Hotel jak ToiToi
Zwiń mapę
2010
22
maj

Hotel jak ToiToi

 
Francja
Francja, Livron-sur-Drôme
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1444 km
 
Zaczyna robić się wieczór i szukamy noclegu. Jedna, druga, trzecia miejscowość, które wyglądają jak wymarłe i nic nie ma, albo ceny zaporowe. Zaczynam już myśleć, że tę noc spędzimy w aucie. Ostatnia próba. Gdzieś mi mignął neon Hotel. Podjeżdżam na parking, żona idzie zapytać. Nagle wraca biegiem i uśmiechnięta od ucha do ucha mówi „ mamy nagrodę za to że tak szukaliśmy” Nie wiem co to była za miejscowość, hotel nazywał się F1 czy Formuła1 – nieważne. Cena była tak zaskakująco niska że zaszaleliśmy i wzięliśmy nawet śniadanie. W recepcji nie było tego widać, ale kiedy weszliśmy na hotelowe korytarze zacząłem się śmiać. Cały hotel był z plastiku. Podłoga, sufit, ściany wszystko wyglądało jak wielki ToiToi. Przez ściany było słychać jak dwa pokoje dalej ktoś chrapie, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Po dniu pełnym wrażeń spałem jak dziecko.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
robas
Robert
zwiedził 17% świata (34 państwa)
Zasoby: 314 wpisów314 146 komentarzy146 3092 zdjęcia3092 39 plików multimedialnych39
 
Moje podróżewięcej
01.05.2019 - 03.05.2019
 
 
17.06.2018 - 29.06.2018