Niestety nie udało nam się dojechać do Budapesztu, żeby tam zanocować w drodze powrotnej i spania szukaliśmy już w Szeged. Mimo opowieści że jest tam duża baza noclegowa, bo to akurat połowa drogi do Grecji czy Bułgarii znaleźć miejsce nie jest wcale tak łatwo. Może jeżeli ma się zarezerwowane wcześniej konkretne to jest wybór, ale tak z marszu to trochę trudno poszukać czegoś za rozsądną cenę. W końcu udaje nam się i już bez wychodzenia wieczorem do miasta padamy do łóżek.