Reszta drogi bez żadnych atrakcji. Idziemy na parking gdzie grzecznie czeka nasze autko. Chwila na przekąszenie czegoś i dalej już prosto autostradą do Poznania. W domu jesteśmy około 2:00. Niby fajnie że już w domu, ale trochę smutno że taki fajny wyjazd już się skończył.
Często mnie pytają gdzie najbardziej mi się podobało, a ja nigdy nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Każdy wyjazd jest fajny, każdy inny na swój sposób, ale gdybym musiał stworzyć jakiś ranking to Teneryfa byłaby w nim bardzo wysoko.