Zaczyna się już ściemniać więc postanawiamy poszukać noclegu. Szybko przy drodze znajdujemy motel, wchodzimy do środka, wygląda całkiem nieźle. Pani w recepcji nie mówi w żadnym języku poza rumuńskim i reaguje tylko na euro. Jakoś się dogadujemy i mamy pokój. Na parkingu stoi kilka samochodów ale nie jest on w żaden sposób ogrodzony czy zabezpieczony więc postanawiamy zabrać z niego wszystko – dosłownie.