Docieramy do miejscowości Giurgiu nad Dunajem. Oczywiście z trudem znajdujemy most mimo że jest gigantyczny i stanowi jedyne przejście graniczne, ponieważ nie prowadzą do niego żadne znaki. Zjechaliśmy do samego brzegu i po prostu trzeba było wysiąść i rozejrzeć się nad brzegiem czy kierować się w lewo czy w prawo. Jest, jedziemy. Jest wielki, bardzo długi drogowo – kolejowy. Dunaj w tym miejscu jest już naprawdę bardzo szeroki. Wjeżdżamy do Bułgarii. Teraz już prosto do Warny i wzdłuż wybrzeża do Sozopolu.