Kolejne 2-3 dni wylegiwania się na plaży, ale tym razem dodatkowa atrakcją były duże fale. Zmienił się kierunek wiatru i mieliśmy niezłą atrakcję w postaci całkiem sporych fal. Na początku był nawet zakaz kąpieli, ale że i tak nikt go nie przestrzegał ratownicy w końcu dali sobie spokój z wyganianiem turystów z wody. W międzyczasie popatrzyłem trochę na mapę i wyszło mi że z naszej miejscowości mamy tylko około 300km do Istambułu.