Geoblog.pl    robas    Podróże    Grecja 2011    Nei Pori plaża i kuchnia grecka
Zwiń mapę
2011
23
cze

Nei Pori plaża i kuchnia grecka

 
Grecja
Grecja, Néoi Póroi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1642 km
 
Kolejne dwa dni spędzamy na plażowaniu i wypoczynku. Pogoda cały czas jest fantastyczna. Codziennie plaża, morskie kąpiele i fajna zabawa. Poznajemy panią Basię, która mieszka w Grecji od 20 lat i prowadzi w tej miejscowości biuro podróży. Chociaż mamy plan co chcemy zobaczyć opowiada nam gdzie i kiedy warto pojechać, co zobaczyć, a co jest takie sobie, ale co najważniejsze poleca nam pewną restaurację w naszej miejscowości. Mówi że jedzenie jest tam naprawdę dobre, a jak się na nią powołamy to dostaniemy jeszcze zniżkę. Podchodzę do tego dość sceptycznie, bo lubię dobrze zjeść, ale niełatwo jest trafić w moje kulinarne preferencje. Tutaj to był strzał w dziesiątkę. Kuchnia była fantastyczna. Potrawy przyrządzone, doprawione i podane idealnie. Zawsze tam gdzie jedziemy staramy się skosztować jak najwięcej miejscowych potraw. Wzbogaca to bardzo naszą kuchnię w kraju, gdy po powrocie robimy dania, których próbowaliśmy na wakacjach. Lubimy eksperymentować w kuchni, jesteśmy otwarci na nowe przyprawy i zestawienia różnych dań. Kiedy idziemy do restauracji w innym kraju zamawiamy zawsze dania miejscowe i dla każdego coś innego, a następnie wymieniamy się nimi, tak aby każdy mógł spróbować jak największej ilości potraw.
Żona zamówiła sobie musakę czyli mięso mielone z bakłażanami, cebulą i pomidorami zapiekane w sosie beszamelowym, ja wziąłem krewetki, a córka zupę rybną. Nigdy wcześniej, ani później nie jadłem tak wspaniałych krewetek. Do tej pory nie wiem co było powodem wydobycia tak genialnego smaku, czy to jakaś przyprawa, czy może były smażone na jakimś innym oleju, ale to było genialne. Pozostałe potrawy też były bardzo dobre. Ciekawym pomysłem były frytki, które były bardzo grubo krojone i nie do końca wysmażone. Nabrały w tym momencie konsystencję chrupką z wierzchu i gotowanego ziemniaka w środku. Sałatka grecka dopełniła reszty. Właściciel widząc jak bardzo nam wszystko smakuje postawił nam ouzo czyli miejscową wódkę i szczerze mówiąc gdybyśmy wiedzieli nie pilibyśmy. Ouzo ma bardzo mocny anyżowy smak, zabił on momentalnie wszystko to co się działo w moich kubkach smakowych. Po fenomenalnym obiedzie został w ustach tylko smak anyżu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
robas
Robert
zwiedził 17% świata (34 państwa)
Zasoby: 314 wpisów314 146 komentarzy146 3092 zdjęcia3092 39 plików multimedialnych39
 
Moje podróżewięcej
01.05.2019 - 03.05.2019
 
 
17.06.2018 - 29.06.2018