Po kilku dniach słodkiego lenistwa wybraliśmy się do Salonik do aquaparku. Zabawa jak zawsze była super, chociaż nie powalił nas różnorodnością zjeżdżalni. Obeszliśmy wszystkie. Dla dzieci oprócz tradycyjnych basenów, były fajne przeprawy po pływających pniach, a dla trochę starszych długie zjeżdżalnie o dość stromym nachyleniu. Spędziliśmy miło dzień, a w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze w centrum miasta. Przeszliśmy się promenadą nad brzegiem morza i zjedliśmy rewelacyjne lody. Zaliczyliśmy też zwiedzanie miasta z samochodu. Do Nei Pori wróciliśmy wieczorem zadowoleni z kolejnego udanego dnia naszych wakacji.