Geoblog.pl    robas    Podróże    Powrót do przeszłości - jedziemy na wschód    Popołudnie w Kiszyniowie
Zwiń mapę
2017
19
cze

Popołudnie w Kiszyniowie

 
Mołdawia
Mołdawia, Kiszyniów
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1281 km
 
Wracając z Milesti Mici zahaczamy jeszcze o bazar, gdzie dociera do mnie dlaczego Kiszyniów właśnie się tak nazywa. To od kiszenia wszystkiego. Znaleźliśmy stoiska na których można było kupić każdy rodzaj jedzenia w formie kiszonej. Idziemy dalej na obiad do restauracji serwującej regionalne dania. Zamówiliśmy naprawdę dużo. Każdy wziął zupę i drugie danie, do tego całą butelkę wina. Jak to mamy w zwyczaju każdy zamówił co innego, tak żeby można było się wymieniać i spróbować jak najwięcej. Wszystko było rewelacyjne, a rachunek nie przekroczył na nasze 100zł. Kręcimy się jeszcze po mieście. Łuk triumfalny podobny do paryskiego, tyle że kilka razy mniejszy. Reprezentacyjny trawnik z wystrzyżonym napisem Moldova przed jakimś gmaszyskiem. Znaleźliśmy też ładny park z długaśnymi schodami prowadzącymi do jeziora i fontannami. Miasto zmienia się. Oczywiście można w nim znaleźć relikty przeszłości, ale jest też coraz więcej ładnych miejsc.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
robas
Robert
zwiedził 17% świata (34 państwa)
Zasoby: 314 wpisów314 146 komentarzy146 3092 zdjęcia3092 39 plików multimedialnych39
 
Moje podróżewięcej
01.05.2019 - 03.05.2019
 
 
17.06.2018 - 29.06.2018