Geoblog.pl    robas    Podróże    Powrót do przeszłości - jedziemy na wschód    Wulkany błotne
Zwiń mapę
2017
20
cze

Wulkany błotne

 
Rumunia
Rumunia, Pâclele
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1576 km
 
Po wjechaniu do Rumunii wymieniamy eurasy na leje i kupujemy winietę, która jest obowiązkowa na wszystkie drogi, ale nie trzeba już później płacić za autostradę. W planie było pojechanie od razu na wybrzeże do Eforie Nord obok Konstancy, ale Kinga wyszperała że „tu niedaleko” są wulkany błotne i fajnie byłoby to zobaczyć. „Niedaleko” okazało się być 180 kilometrami w jedną stronę do wioski Paclele. Wygląda to mniej więcej tak że nagle na polu pojawia się stożek z którego rozlewa się błoto. Trzeba uważać żeby chodzić po twardym, bo jak się stanie na świeżym to można wpaść w glajdę tak do kostek, co przetestowała Natalia. Na szczycie tego stożka jest coś w rodzaju gejzeru, z którego co chwile coś bulgota i się wylewa. Trochę pachnie, lepiej nie grzebać w tym bo może uczulać albo być lekko żrące. Nie jest to jakieś spektakularne, ale w sumie fajnie takie coś zobaczyć. Całość zajmuje może z pół godziny, bo ile można gapić się błoto.
Teraz już jedziemy do Eforie Nord. Jesteśmy mocno spóźnieni. Początkowo przez rumuńskie wioski mijając co chwilę wozy drabiniaste ciągnięte przez konie, by po jakimś czasie wskoczyć na autostradę. To jakby dwa światy funkcjonujące obok siebie. Jedyną opłatą jest jeszcze chyba o ile dobrze pamiętam 10 lei za przejazd mostem nad Dunajem w okolicach Konstancy. Do Eforie Nord dojeżdżamy około 23:00
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (11)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
robas
Robert
zwiedził 17% świata (34 państwa)
Zasoby: 314 wpisów314 146 komentarzy146 3092 zdjęcia3092 39 plików multimedialnych39
 
Moje podróżewięcej
01.05.2019 - 03.05.2019
 
 
17.06.2018 - 29.06.2018